Dzisiaj prawdziwa uczta dla podniebienia:
pieczone jabłka z kruszonką podawane z lodami waniliowymi i polane czekoladą.
Idealna alternatywa dla tych, którzy nie mają chęci, czy czasu
piec szarlotkę, a mają ochotę na wybornie
pyszne danie. Deser doskonały jeśli nawiedzili nas niespodziewani
gości – prosty, szybki i banalnie łatwy. Polecamy każdemu!
Czas przygotowania: 50 minut ( w tym
35-40 minut pieczenia)
Ilość porcji: 5
Składniki:
Na masę jabłkową:
- 1kg jabłek (4-5 sztuk)
- 50g masła
- 1 łyżka
miodu wielokwiatowego ( jeśli ktoś preferuje bardzo słodkie można
tą ilość zwiększyć do 2 łyżek)
- 1 łyżeczka
cynamonu
Na kruszonkę:
- 140g mąki
pszennej
- 100g masła
- 100g
brązowego cukru
- 50g
płatków migdałowych
Dodatkowo
*lody waniliowe
* rodzynki, płatki migdałów, polewa
czekoladowa, listki mięty do dekoracji (składniki dekoracji dobierać według
uznania i preferencji smakowych :))
W misce umieszczamy
pokrojone w kosteczkę masło (najlepiej by było w temperaturze pokojowej),
mąkę, cukier i migdały. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy
końcówkami palców, aż powstanie kruszonka.
Jabłka myjemy oraz
obieramy ze skórki. Następnie kroimy w plastry. Na patelni umieszczamy masło.
Kiedy się rozpuści dodajemy jabłka, cynamon oraz miód. Krótko obsmażamy.
Przekładamy do naczynia żaroodpornego i obsypujemy wcześniej przygotowaną
kruszonką. Pieczemy około 35-40 minut w temp 160 stopni. Obserwujemy kolor
zapiekanki, będzie dobra jeśli kruszonka nabierze złotego koloru.
Upieczone jabłka
podajemy na ciepło z lodami, polane czekoladą i obsypane płatkami migdałów oraz
rodzynkami.
Mmmm..., ale to kusząco się prezentuje...:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym zastąpiła tym deserem tlustego pączka.... :))
takie desery to ja lubię :D
OdpowiedzUsuńPozdrwaiam
Bona Apetita!
Uwielbiam ten deser! Tylko za rodzynkami nie przepadam... a próbowałyście z wydrylowanymi wiśniami? Albo z truskawkami? Z wiśniami jest super, z truskawkami trzeba uważać żeby nie wyszło za słodko :(((
OdpowiedzUsuńNatchnęłyście mnie, żeby wreszcie dorzucić ten deser do zasobów u mnie na blogu,
pozdrawiam i będę zaglądać częściej :)
Fantastyczne i zdrowe! Deserom ze sklepu mówimy nie! :)
OdpowiedzUsuń