Dzisiejsza propozycja jest daniem obiadowym dla wszystkich,
którzy nie lubią zmywać lub nie mają czasu na przesiadywanie w kuchni. Zajmuje bardzo niewiele
czasu, wszystko przygotowuje się w jednej brytfance, a ostateczny smak dania jest wprost wyborny.
Głównie za sprawą wyśmienitej salsy z pestkami granatu. Daje ona bardzo
unikatowy smak mięsa i czyni je wyjątkowy :). Przepis zaczerpnięty z programu
Billa Grangera, kucharza który całkowicie nas zauroczył swoją osobowością oraz pomysłami
kulinarnymi. Na pewno jeszcze nie raz i nie dwa będziemy wypróbowywać jego
przepisy.
Czas przygotowania: 15 minut + 60 minut pieczenia
Ilość porcji: 4 osoby
Składniki:
- 4 udka z kurczaka
- 6 ziemniaków
- 2 czerwone cebule
- 2 cytryny
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki sosu sojowego
- Olej
- Przyprawy: łyżeczka słodkiej papryki, niecała łyżeczka kminku rzymskiego (mielonego), łyżeczka płatków chili
Salsa z granatem:
- Połowa dojrzałego granatu
- Cebula dymka ze szczypiorkiem
- ½ pęczka pietruszki
- ½ cytryny
- Kilkanaście pistacji
- Oliwa
- Ćwiartka łyżeczki cukru
- Szczypta soli
Przygotowujemy dużą brytfankę do pieczenia (nasza jest nieco
mała i zawsze mamy problem by upchnąć wszystkie składniki : )) Czerwoną cebule
kroimy w duże kawałki i wrzucam do brytfanki. Półtora cytryny kroimy w
ćwiartki, a każdą ćwiartkę na pół. Również wrzucamy do brytfanki. Następnie
układamy w niej umyte kawałki mięsa. W miseczce mieszamy przyprawy, sok z
połowy cytryny, sos sojowy, dwa przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku i łyżkę
oleju. Taką mieszanką polewamy mięso. Dorzucamy obrane, pokrojone ziemniaki i
wstawiamy do nagrzanego na 180-190 stopni piekarnika na około godzinę czasu. Co
jakiś czas polewamy mięso mieszanką z dna. Kiedy mięso i ziemniaki dojdą wyciągamy
z piekarnika. Zaraz po włożeniu brytfanki do piekarnika przygotowujemy salsę: z
połowy granatu wyciągamy pestki. Dorzucamy do nich posiekaną dymkę, szczypiorek
oraz posiekaną natkę pietruszki. Dodajemy rozgniecione bokiem noża pistacje,
sól, cukier i trochę oliwy. Mieszamy salsę i próbujemy. W zależności od
preferencji smakowych można dodać nieco cytryny lub cukru :) Całość
odstawiamy do lodówki by smaki się przegryzły. Teraz pozostaje czekać, aż mięso
się upiecze, a następnie zajadać wraz z salsą. Smacznego.
Zjawiskowy kurczak....i ta salsa z granatu i pistacji... Pyszności :)
OdpowiedzUsuńWprosiłabym się, gdyby nie fakt, że po kurczaku pozostało pewnie tylko wspomnienie :(
OdpowiedzUsuń