Kiedy zobaczyłam na blogu mojej przyjaciółki różową pastę na
chlebie wykrzyknełam: „Jaki genialny kolor!”. Po chwili dopiero pomyślałam o bardziej
przyziemnych rzeczach związanych z jedzeniem takich jak: zapach, konsystencja,
czy najważniejsze, smak. Nie byłabym sobą, gdybym jej nie wypróbowała. Pasta
okazała się niezwykle delikatna, bardzo kremowa i wybitnie smaczna:)
Przepis na pastę przedstawiam poniżej, a oryginalny wpis TUTAJ.
Potrawa wolna od glutenu.
Czas przygotowania: oprócz czasu potrzebnego na moczenie fasoli,
oraz gotowania składników samo przygotowanie zajmuje około 15 minut.
Ilość porcji: kilkanaście kanapek
Składniki:
- ¾ szklanki białej fasoli
- 1 burak
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżka musztardy chrzanowej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- Świeżo mielony pieprz i świeżo mielona sól.
Fasole odmierzamy i umieszczamy w misce. Zalewamy zimną wodą
na co najmniej 8 godzin ( ja zostawiałam po prostu na noc). Następnie
przepłukujemy, umieszczamy w garnku i gotujemy do miękkości. W tym samym czasie buraka myjemy, obieramy,
kroimy w duże kawałki i również gotujemy do miękkości. Kiedy oba składniki będą
ugotowane przekładamy wspólnie do miski, dodajemy cytrynę oraz musztardę. Całość
blenderujemy na kremową masę. Jeśli pastę będą jadły dzieci to delikatnie
doprawiamy, jeśli dorośli nie żałujemy przypraw, zwłaszcza pieprzu. Gotowe. Smacznego :)
A oto dowód na zajadanie pasty przez dzieci (i to wcale nie ze względu na kolor:))
Nie tylko dzieci będą się nią zajadać :)
OdpowiedzUsuńTak ślicznie wygląda, że chyba żadne dziecko a już na pewno dziewczynki zakochane w różowym kolorze by nie odmówiły kanapeczki z taką pastą :)
OdpowiedzUsuńten kolor pewnie przypadłby do gustu szczególnie dziewczynkom;)
OdpowiedzUsuńzdrowa i zapewne bardzo smaczna!
A jednak wytrawna:)) Fajny przepis:))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. :) Ja robiłam pastę z groszku, ale o takiej z fasoli jeszcze nie słyszałam. )
OdpowiedzUsuńFajny kolorek ma :)
OdpowiedzUsuńooo, bardzo ciekawa pasta, super. takiej jeszcze nie jadłam, muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bajkowo! Może by tak naleśniki taką posmarować...
OdpowiedzUsuńJakie cudne kolory :-) pasta wygląda rewelacyjnie, świetny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńKolor ma świetny a i skład bardzo mi się podoba :) Fasola to świetny składnik wszelkich past kanapkowych :)
OdpowiedzUsuńKolor ma świetny a i skład bardzo mi się podoba :) Fasola to świetny składnik wszelkich past kanapkowych :)
OdpowiedzUsuńNapewno jest przepyszna a do tego przepięknie wyglada , normalnie az się chce jesć :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pasty do chleba, fasolowe są świetne,a z dodatkiem buraczka - bomba :-)
OdpowiedzUsuńFenomenalna! ;) No i wszystkim będzie smakować, a małym uszatkom "sprzedamy" trochę zdrowia dzięki zaskakującemu kolorowi!
OdpowiedzUsuńJeszcze takiej pasty nie robiłam ale z pewnością wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńSzałowy kolor i zapewne smak :)
OdpowiedzUsuńZnam ten kolorek ;) smak również, chociaż bez fasoli... a to fajny pomysł. Pycha :)
OdpowiedzUsuńKolor obłędny :)
OdpowiedzUsuń