Dzisiaj zapraszamy Was na pyszne faworki. Wprawdzie jest z
nimi nieco „zabawy”, ale ich smak jest tego wart! Poza tym jeśli zrobicie takie
słodkości samodzielnie to wiecie, że nie zawierają żadnych polepszaczy smaków,
czy konserwantów. Smak i gwarancja jakości to cechy, które powinny Was skusić na
własnoręczne przygotowanie tych łakoci :)
Przepis pochodzi ze strony Kwestia Smaku.
Potrawa przygotowana z tego przepisu zawiera gluten
Czas przygotowania: 1,5h
Ilość porcji: duża miska
Składniki:
- 400g mąki pszennej
- 50g masła ( 3-4 łyżki)
- 4 łyżki gęstej śmietany 12 %
- 4 żółtka
- 1 jajko
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 łyżka spirytusu lub octu
Ponadto:
- 2 litry oleju
- cukier puder
Robienie wyśmienitych chrustów
zaczynamy od przesiania mąki do miski. Następnie dodajemy pokrojone na małe
kawałeczki masło o temperaturze pokojowej. Masło dokładnie łączymy z mąka
rozcierając je w rękach. Odstawiamy na bok.
W drugiej
misce ubijamy przez kilka minut jajko i żółtka z łyżką cukru pudru. Miksujemy
do powstania gęstej i puszystej piany. Łączymy zawartość obu misek.
Całość mieszamy, dodajemy śmietanę i spirytus. Ponownie mieszamy. Można to
robić przy pomocy miksera, ale ja osobiście preferuje wyłożyć wszystko na blat
i wymieszać dokładnie rękami, aż do powstania jednolitej masy. Ciasto
powinno być twarde i zbite. Formujemy z niego kulkę, wkładamy ją do miski,
przykrywamy i odkładamy na ok 30 minut.
Wykładamy
ciasto na blat, dzielimy na mniejsze kawałki i rozwałkowujemy na cienkie
placki. Nożem wycinamy paski, na środku każdego paska robimy nacięcie przez
które przewlekamy jeden koniec ciasta. Tak przygotowane faworki układamy na
blacie. Do garnka wlewamy olej i podgrzewamy. Na próbę wkładamy jednego faworka
i czekamy, aż troszkę spuchnie i zbrązowieje. Po zarumienieniu się odwracamy go
na druga stronę czekamy, aż się zarumieni i wyjmujemy na wcześniej przygotowany
talerz wyłożony ręcznikami papierowymi (wchłoną nadmiar oleju). Następnie przekładamy go do miski i posypujemy cukrem pudrem. Resztę faworków smażymy w ten sam sposób wkładając
po ok 5 do garnka (samemu trzeba ocenić ile faworków naraz włożyć naraz). Miłej zabawy i Smacznego.
Wszędzie atakują mnie pyszne faworki,czas zrobić:)
OdpowiedzUsuńdo kawy mniam:D
OdpowiedzUsuńZamaczamy chętnie takie w powidłach :D
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym zjadła ;-) pozdrawiam knife&spoon
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię, oj bardzo :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :) Nawet bardziej niż pączki.
OdpowiedzUsuńsmak dzieciństwa jak nic!! :O
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)