Dzisiaj propozycja na pyszne
ciasto truskawkowe bez pieczenia. Mimo zimy miałyśmy ogromną ochotę na
truskawki i myślałyśmy co by tu z nimi apetycznego zrobić. Wymyśliłyśmy ciasto składające
się z biszkoptów, musu i kremu truskawkowego. Przygotowuje się je w lodówce i
nie wymaga pieczenia. Jest bardzo proste w wykonaniu i niezwykle smaczne.
Polecamy naprawdę każdemu! :)
Ilość porcji: Mała tortownica
Składniki:
- Okrągłe biszkopty ( nam wyszło 11 sztuk)
- 450g truskawek mrożonych (oczywiście latem można użyć świeżych : ))
- Połowa cytryny
- ½ szklanki brązowego cukru
- 3 łyżki cukru pudru
- 330ml śmietanki kremówki 36% (jest to zazwyczaj jedno opakowanie)
- 250g serka mascarpone (jest to zazwyczaj jedno opakowanie)
- 5 łyżeczek żelatyny w proszku
- ¼ szklanki mleka
- Kilka kostek gorzkiej czekolady do ozdoby
W garnuszku umieszczamy około 300
g truskawek, sok z połowy cytryny (uważamy by nie wpadły do środka żadne
pestki) oraz brązowy cukier. Truskawki mogą być zamrożone. Gotujemy do momentu
rozpuszczenia się cukru. W tym czasie w małej ilości wrzącej wody ( 1/5
szklanki) rozpuszczamy 3 łyżeczki żelatyny. Dolewamy do garnuszka. Wszystko
razem blenderujemy. Odstawiamy do ostygnięcia. W między czasie formę do
tortownicy wykładamy biszkoptami.
Odmierzamy 200ml zimnej śmietanki
kremówki i ubijamy na sztywno. Powoli dodajemy, do całkowicie ostygniętego puree
i delikatnie mieszamy łyżką, aż do całkowitego połączenia kolorów. Gotowy mus
przykładamy na biszkopty i odstawiamy do lodówki na kilka godzin.
Do przygotowania drugiej warstwy
potrzebujemy rozmrożonych truskawek. Na początku w około ¼ szklanki gorącego mleka
rozpuszczamy 2 łyżeczki żelatyny. Odstawiamy do ostygnięcia. W misce
umieszczamy zimny serek, pozostałą śmietanę kremówkę oraz cukier puder. Wszystko
to ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy truskawki wraz z sokiem, który powstał z
ich rozmrożenia i miksujemy, aż nabierze ładnego różowego koloru. Dodajemy
mleko wraz z żelatyną i chwilę ubijamy do wymieszania składników. Wylewamy na
pierwszą stężałą warstwę i odstawiamy do lodówki. Po kilku godzinach posypujemy startą czekoladą (tutaj oczywiście
można użyć wyobraźni i ozdobić tym na co mamy ochotę np. wiórkami
czekoladowymi, cukrem pudrem, kakao czy truskawkami). Podajemy schłodzone!
Smacznego!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz