Wypieki z dodatkiem maku kojarzą mi się głównie ze Świętami
Bożego Narodzenia, stąd pomysł na babeczki z takim dodatkiem. Niestety przepisu nie wymyśliłam sama tylko podpatrzyłam na stronie Kotlet.tv, jednak jest na
tyle fajny, że ze spokojnym sumieniem dziele się nim z Wami :) Dodatkową
„wisienką na torcie” jest przepiękne wykończenie babeczki w postaci renifera
Rudolfa (podpatrzone na printerest)
Potrawa przygotowana z tego przepisu zawiera gluten.
Ilość porcji: 16
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 2/3 szklanki cukru
- 2/3 szklanki suchego maku
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 80g oleju
- 2 jajka
- Trochę skórki pomarańczowej
Wykończenie babeczek:
- 12 precelków
- 12 wiśni kandyzowanych
- 24 draży w białej czekoladzie
- ½ kostki ciemnej czekolady
Krem:
- 500ml śmietany kremówki 36%
- 4 łyżki serka mascarpone
- 2 łyżki cukru pudru
W misce umieszczamy suche składniki, czyli mąkę, cukier,
mak, proszek do pieczenia i skórkę pomarańczową. Całość delikatnie mieszamy. Następnie dodajemy wszystkie
mokre składniki i mieszamy szpatułką. Powstałe ciasto nakładamy do
papilotek do mniej więcej 2/3 wysokości. Wstawiamy do nagrzanego na 180 stopni
piekarnika na około 25 minut. Wyjmujemy i zostawiamy do wystudzenia.
Przygotowujemy krem: zimną kremówkę miksujemy z mascarpone i cukrem na sztywny
krem. Nakładamy przy pomocy szprychy na babeczki. Precelki przecinamy na pół i
ustawiamy jako „poroże”. Następnie wstawiamy draże, jako oczy oraz wisienki, jako
nos. Czekoladę delikatnie roztapiamy i przy pomocy wykałaczek robimy źrenice na
oczkach. Gotowe. Smacznego!
Wymieszane suche składniki
Tworzenie Renifera Rudolfa
O rety, są przesłodkie! Aż chce się na nie patrzeć. :))
OdpowiedzUsuńśliczności! też "chodzi za mną" konieczność upieczenia czegoś z makiem...
OdpowiedzUsuńTakie piękne i bardzo na czasie dekoracje babeczek są niezwykle inspirujące. Z wielką ochota zjadłabym takiego reniferka do kawy :)
OdpowiedzUsuńPyszne i piekne!!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na świąteczne babeczki :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCóż za wspaniały talent plastyczny:))
OdpowiedzUsuńNa szczęście talent plastyczny nie jest tu potrzebny :)
UsuńPorywam je ze sobą. Ale są śliczne :-)
OdpowiedzUsuńjak uroczo udekorowane!!
OdpowiedzUsuńŚliczne maluszki :) porywam jednego :))
OdpowiedzUsuńaa, ale one piękne! słodziutkie i takie świąteczne!
OdpowiedzUsuńzapraszam :http://healthy-dreams.blogspot.com/
przeuroczeee :-)))
OdpowiedzUsuńDziękujemy wszystkim za fajne komentarze!:)
OdpowiedzUsuńRozkoszne te Rudolfy :)
OdpowiedzUsuń