środa, 5 sierpnia 2015

Gzik

Wieki nie jadłam już chleba z gzikiem. Postanowiłam to zmienić. Kupiłam potrzebne produkty, zabrałam się za przygotowanie i odstawiłam gotowy gzik do lodówki, by móc delektować się nim przy porannym posiłku. Rano otwieram lodówkę, sięgam po talerz, który jest pusty… Jakiś krasnoludek go wyjadł w między czasie. Zrobiłam więc drugi raz. Tym razem, po wcześniejszych doświadczeniach od razu wszamałam dwie kromalki. Oj było warto robić go drugi raz, było :)





Składniki:

  • 250g chudego sera
  • 150 ml jogurtu naturalnego
  • 2 szalotki
  • Ząbek czosnku
  • Kilka gałązek szczypiorku
  • Przyprawy: Pomidory z bazylią i czosnkiem , świeżo mielony kolorowy pieprz

W misce umieszczamy serek, jogurt naturalny, poszatkowany szczypiorek oraz szalotkę pokrojoną w pół talarki. Dodajemy przeciśnięty czosnek oraz przyprawy. Mieszamy całość i kosztujemy. Doprawiamy jeśli istnieje taka potrzeba i zajadamy. Smacznego.










10 komentarzy:

  1. Uwielbiam z pieczonymi ziemniaczkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie się je gzik z ziemniakami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapadam się pod ziemię ze wstydu, ale jeszcze nigdy nie jadłam gziku.

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas pyry z gzikiem je się bardzo często i przyznamy się, że mamy do tego dania słabość :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie głodna się zrobiłam na świętą noc :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja mam w lodóweczce właśnie taki przygotowany :) I zaraz pójdę i na kolacyjkę sobie wszamam :) No chyba, że ktoś mi zjadł...

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj zjadłabym kromeczkę albo i dwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam świeży chlebek z gzikiem. pycha!

    OdpowiedzUsuń

Printfriendly