środa, 3 grudnia 2014

Śledzie po podlasku

Uwielbiam śledzie po podlasku nie tylko ze względu na ich ciekawy smak, czy fajne podanie. Ich sporym atutem jest dodatek naszej dumy narodowej, a mianowicie oleju lnianego tłoczonego na zimno. Zazwyczaj używam go do sałatek, ale w tej potrawie smakuje naprawdę idealnie.




Potrawa wolna od glutenu.
Ilość porcji: 2
Czas przygotowania: 15 minut ( nie licząc czasu potrzebnego na przygotowanie śledzi)
Składniki:
  • 3 filety śledziowe a’la matjas 
  • 1 jajko 
  • 1 cebula
  • Łyżka oleju lnianego
  • Łyżeczka koncentratu pomidorowego
  • ½ łyżeczka musztardy
  • Przyprawy: świeżo mielony pieprz, ostra papryka

Filety moczymy przez kilka godzin w wodzie, dwukrotnie ją zmieniając. Następnie przykładamy do mleka i moczymy kolejne 2 godziny. Filety odsączamy i kroimy w kostkę. Cebule obieramy i siekamy w drobne kawałki. Jajko ścieramy na tarce o grubych oczkach. Do śledzia dodajemy koncentrat pomidorowy, musztardę oraz przyprawy. Mieszamy dolewając powoli olej lniany. W obręczy* układamy posiekaną cebulę, masę śledziową i jajko. Smacznego.

*Jeśli nie posiadamy obręczy może składniki zwyczajnie ułożyć warstwami.





7 komentarzy:

  1. Ale ładnie podane, takie śledzie to rarytas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł i bardzo ładnie podane :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam śledziki ;) pycha i ładnie podane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śledzie w każdej postaci bardzo lubię, a jeśli są tak pięknie podane to po prostu ideał.

    OdpowiedzUsuń
  5. szukam fajnych pomysłów na śledzie, Twój zdecydowanie mi się podoba :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba taki sposób podania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo, te śledziki też są obiecujące :-)

    OdpowiedzUsuń

Printfriendly