Czy pączki mogą być fit? Uważam, że tak! Nie wszystkie muszą
mieć tonę kalorii i być smażone w głębokim tłuszczu. Postanowiłam przerobić
swój stary przepis na pączki pieczone w piekarniku na takie, które będą jeszcze
bardziej fit! Czy mi się udało? Sądzę, że tak!
Potrawa przygotowana z
tego przepisu zawiera gluten.
Czas przygotowania: 70 minut + około 1,5 h na wyrośnięcie
Ilość porcji: około
20 pączków
Składniki:
Ciasto:
- 360g mąki pełnoziarnistej pszennej
- 170g masła
- 100ml ciepłego mleka
- 50g świeżych drożdży
- 3 jajka
- 2 łyżki ksylitolu
- ½ łyżeczki brązowego cukru
- Szczypta soli
Dodatki:
Dżem truskawkowy, najlepiej własnej roboty
Lukier pomarańczowy: 200g cukru pudru, sok ze świeżej pomarańczy
i kilka kropli cytryny
RADA: Jeśli pączki mają być jeszcze bardziej odchudzone to zamiast
lukru polejcie je roztopioną w kąpieli wodnej gorzką czekoladą z dodatkiem
masła
Przygotowujemy rozczyn na ciasto. Mleko delikatnie
podgrzewamy na palniku lub w mikrofalówce. Kiedy będzie letnie, przelewamy do
wysokiego naczynia. Dodajemy drożdże oraz jedną łyżkę mąki pełnoziarnistej pszennej,
jedną łyżeczkę ksylitolu i ½ łyżeczki brązowego cukru. Dokładnie mieszamy do
całkowitego rozpuszczenia drożdży, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na kilkanaście minut do wyrośnięcia.
Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy ksylitol oraz sól.
Całość mieszamy. Dodajemy wyrośnięty rozczyn (powinien być mocno spieniony jak
na zdjęciu) i ponownie mieszamy. Następnie stopniowo dodajemy po jednym jajku i
mieszamy drewnianą łyżką. Kiedy
składniki dokładnie się połączą nadchodzi czas na ugniatanie ciasta. Ja
wyrabiałam przez około 7 minut przy pomocy miksera planetarnego z końcówką „hakiem”.
Można również wyrabiać ciasto ręcznie, należy to robić przez około 10 minut. Po
tym czasie dodajemy stopniowo miękkie, pokrojone na małe kawałki masło i
ponownie wyrabiamy 7 minut mikserem lub ręcznie. Otrzymujemy jednolite,
gładkie, lśniące ciasto, które odchodzi od ścianek miski. Całość przykrywamy
ściereczką i odstawiamy na około godzinę do wyrośnięcia.
Przed wyrośnięciem.
Po wyrośnięciu.
Po tym czasie wykładamy ciasto na blat podsypany mąką.
Zagniatamy je szybko ręką, formujemy kulę i rozpłaszczamy rękami na placek. Można
sobie pomóc delikatnie wałkiem. Placek powinien mieć około 1 cm grubości.
Szklanką lub obręczą (o średnicy ok.7,5cm) wycinamy kółko. Nieco rozpłaszczamy
go w dłoni, na środek nakładamy łyżeczkę dżemu. Zlepiamy brzegi ciasta na
górze, nieco zakręcamy i układamy łączeniem do dołu na papilotkach do muffinek.
Tak przygotowanego pączka układamy na blaszce do pieczenia. Z pozostałym
ciastem robimy tak samo. Pączki przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy na
co najmniej pół godziny do wyrośnięcia.
Przed wyrośnięciem.
Po wyrośnięciu.
Piekarnik nagrzewamy na 180 stopni Celcjusza, grzanie góra i
dół. Pączki smarujemy roztrzepanym jajkiem i pieczemy około 13-15 minut. Wkładamy
jedną blachę na raz, aby pączki upiekły się równomiernie. W między czasie przygotowujemy lukier. Po
wyjęciu z piekarnika odstawiamy na około 10 minut do ostygnięcia, a następnie
lukrujemy.
Przygotowanie lukru: odmierzamy 200g cukru pudru, dodajemy kilka
kropli soku z cytryny oraz taką ilość soku z pomarańczy aby otrzymać lukier o
pożądanej konsystencji ( jest to mniej więcej sok z ¼ pomarańczy). Na końcu
możemy je obsypać kandyzowaną pomarańczą.
Gotowe. Smacznego!:)
Teraz to dopiero można jeść bez wyrzutów :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo,piekę pączki,rodzinie smakują :)
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar zrobić w tygodniu takie z piekarnika :-)
OdpowiedzUsuńto co wpadnę na 3?:D
OdpowiedzUsuńPolecam zrobienie podwójnej ilości, są tak dobre, że szybko znikają :)
OdpowiedzUsuń