Ten przepiękny kolorowy tort zachwyca
wyglądem, prawda? Idealny dla dzieci na wszelkiego rodzaju przyjęcia. Bardzo
delikatny i zbilansowany w smaku. Wbrew pozorom niezbyt trudny do wykonania.
Pieczemy kilka kolorowych biszkoptów, wycinamy okręgi, składamy i przekładamy
bitą śmietaną. Jedyny problem to posiadanie barwników. Jeśli mamy je w swojej
kuchni to połowa trudności już za nami :)
Czas przygotowania: 90 minut
Ilość porcji: 12
Składniki:
Biszkopty (6 szt. każdy będzie w innym kolorze)
- 8 jajek
- 2-3 łyżki oleju
- 3/4 szklanki cukru
- 2 niepełne szklanki mąki
- 1 łyżeczka cukru z wanilią
- barwniki
Krem:
- 800 g śmietany kremówki 30%
- 50g serka mascarpone
- 3-4 łyżki cukru pudru
- 1,5 łyżki żelatyny
- 1/3 szklanka wrzątku
- 1 szklanka herbaty
Przygotowanie biszkoptów:
Upieczenie tortu zaczynamy od
przygotowania biszkoptów. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy mikserem na
sztywno. Następnie powoli dodajemy cukier cały czas ubijając. Do powstałej
piany dodajemy kolejno mąkę, żółtka, olej i cukier waniliowy. Całość delikatnie
mieszamy szpatułką. Ciasto dzielimy na 6 porcji (każda będzie miała około
120-125 g). Wybieramy swoje ulubione kolory i każdą część ciasta zabarwiamy w
innej tonacji*. Kawałki ciasta pieczemy osobno w foremkach o średnicy ok. 21 cm wyłożonych
papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, a pieczemy ok.
15 minut. Nam mieszczą się dwie formy na jednej raszce w piekarniku. Odradzamy
piec na rożnej wysokości, biszkopty mogą się wówczas upiec nierównomiernie. Po
upieczeniu wszystkich biszkoptów, czekamy do ich wystygnięcia.
Upieczone biszkopty
Przygotowania kremu:
Podczas pieczenia biszkoptów można
zacząć przygotowywać krem. Najpierw rozpuszczamy we wrzątku żelatynę i
odstawiamy do ostygnięcia. W tym czasie ubijamy śmietanę kremówkę wraz z cukrem
pudrem i serkiem mascarpone, aż powstanie sztywna masa. Na sam koniec dodajemy nieco przestudzoną żelatynę. Jeśli krem robiliśmy w czasie pieczenia ciasta to
można włożyć go na chwilę do lodówki.
Wykonanie tortu:
Biszkopty odrywamy od papieru do
pieczenia. Przygotowujemy naczynia/miseczki/słoiki o różnej wielkości. Ważne jest,
aby odległość pomiędzy poszczególnymi kręgami była mniej więcej taka sama np.
1,5 cm. Przy wybieraniu naczyń możemy sobie pomóc odrysowując ich okręgi na
kartce. Pozwoli to ustalić, czy mają one pożądaną średnice.
Kiedy mamy już
wybrany sprzęt to wycinamy poszczególne krążki. Warto również wyrównać
wszystkie blaty odcinając brzegi, czyli przykładając jakieś największe
naczynie. Kiedy mamy już pocięte wszystkie blaty zaczynamy układać krążki.
Ważne jest by na każdym poziomie nie powtarzały się okręgi w takich samych
kolorach. Kiedy ułożymy spód, nasączamy go herbatą. Smarujemy kremem i układamy
kolejny poziom. Robimy tak do skończenia krążków. Pozostałym kremem smarujemy
wierzch i boki. Ozdabiamy wedle uznania. Smacznego J
Wycinamy okręgi
Składamy okręgi w różnych kolorach jako jeden poziom tortu
Nasączamy herbatą
Smarujemy śmietaną
Układamy kolejny poziom
Aż do wykorzystania wszytskich krążków :)
*Zakupione przez nas
barwniki w proszku mają bardzo silny pigment. Do ciasta należy dodać bardzo
małą ilość(ok. 1/8 łyżeczki). Uprzedzamy też, że równie mocno jak potrawy,
barwią ręce i ubrania.
Jeśli jakiś etap tortu byłby nie jasny to zachęcamy do pytań :)
Chciałabym dostać taki tort :) Mi na pewno by nie wyszedł, Wasz jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńMatko ile pracy ,śliczny!.
OdpowiedzUsuńPiękny! Cieszy oczy :)
OdpowiedzUsuńKtóż to tak ślicznie świętował... :))) Fantastyczny tort, choć sporo przy nim pracy....
OdpowiedzUsuńSynek miał 5 urodzin to akurat okazja była by takie cudo zrobić. Bardzo dużo frajdy sprawiło mu same wykonanie tortu :) choć kuchnia wyglądała jak po przejściu tornada :)
Usuńale on piękny !! :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) I faktycznie, nie wygląda to skomplikowanie :)
OdpowiedzUsuńTort wygląda po prostu rewelacyjnie! Gratuluję. Ja niestety zawiodłam się na barwieniu biszkoptów w zeszłym roku - zamiast intensywnej czerwieni i niebieskiego wyszły mi ledwo pastele :(
OdpowiedzUsuńZapewne barwniki były kiepskie.. a szkoda, że się zawiodłaś bo z barwnikami wiele fajnych rzeczy można zdziałać :)
Usuńależ feria barw! idealny tort dla dzieci! :-))
OdpowiedzUsuńMoje dzieci był zachwycone :)
UsuńJaki cudny :-) rewelacja tyle barw :-) gratuluję pomysłu i wykonania, zapisuje sobie przepis, może kiedyś uda mi się taki zrobić. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCudny torcik :)
OdpowiedzUsuńRewelacja, wygląda fenomenalnie :) Już słyszę to głośne "łał" wydobywające się ze wszystkich gardeł po rozkrojeniu... :)
OdpowiedzUsuńhe he :) "łał" zdecydowanie było :)
UsuńWygląda ślicznie, ale roboty trochę było :)
OdpowiedzUsuńTrochę było, ale efekt jest tego warty :)
UsuńCzadowy pomysł , moje dzieci były by zachwycone . Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńImponujący tort. Strasznie pracochłonny ale efekt wart jest tego :)
OdpowiedzUsuń