Jesteśmy wielkimi fankami
makaronu i uwielbiamy go w każdej postaci! Niemal tak często jak spaghetti
gości na naszym stole cannelloni – makaronowe rurecznik nadziane rozmaitym
farszem. Dzisiaj tradycyjnie z sosem boloński z dodatkiem groszku zapiekane pod
beszamelem.Pychota!!
Czas przygotowania: 70 minut
Ilość porcji: 4
Składniki:
Na makaron
- Około 18-20 rurek makaronu cannelloni ( z całego opakowania zostały mi tylko 4 puste rurki)
- 500g mięsa mielonego
- 100g żółtego sera
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- Puszka pomidorów
- Oliwa z oliwek
- Świeżo mielony pieprz, sól morska, oregano, bazylia, brązowy cukier, gałka muszkatołowa
Sos beszamelowy
- 70g masła
- 4 łyżki mąki
- Ok. 600 ml mleka
Na patelni rozgrzewamy oliwę z
oliwek. Cebule obieramy oraz bardzo drobno kroimy. Podsmażamy na rozgrzanej
patelni. W trakcie smażenia dorzucamy do nich przyciśnięty przez praskę
czosnek. Kiedy cebula się zarumieni połowę przekładamy do małego garnka. Na
patelnie z drugą połową cebuli dorzucamy mięso mielone i pozostawiamy, by się
podsmażyło. Do garnka dorzucamy pomidory z puszki. Doprawiamy solą, pieprzem,
oregano, bazylią oraz szczyptą cukru. Gotujemy przez chwilę. Następnie
zawartość garnka blenderujemy. Połowę sosu pomidorowego wykładamy do naczynia
żaroodpornego w którym będziemy robić rurki. Drugą połowę dorzucamy do
usmażonego mięsa. Mięso doprawiamy solą oraz pieprzem. Osoby lubiące intensywny
smak mogą dorzucić ostrej papryki.
Następnie dodajemy odsączony groszek i zdejmujemy mięso z gazu.
Nadziewamy makaron: stawiamy cannelloni jednym końcem na patelni, a przy pomocy
małej łyżeczki upychamy farsz od góry. Staramy się go delikatnie dociskać, aby
farsz dokładnie wypełnił całe rurki. Tak nabity makaron układamy w naczyniu
żaroodpornym. Robimy tak do momentu skończenia farszu. Następnie przygotowujemy
sos beszamelowy: w garnku rozpuszczamy masło i dorzucamy mąkę. Mieszamy
intensywnie, a następnie dolewamy mleko. Mieszamy czekając aż sos zgęstnieje.
Pod koniec doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Powstałym sosem
zalewamy makaron. Pilnujemy by wszystkie rureczki były przykryte. Na wierzch przygotowanego
makaronu z sosem ścieramy na dużych oczkach żółty ser. Zapiekamy w temp 190
stopni z termoobiegiem około 35 minut. Podajemy koniecznie na ciepło.
Smacznego.
Ależ było u was pysznie. Wszelaka "włoszczyzna" jest moją wielką słabością. Pomysł z zielonym groszkiem wykorzystam zapewne niedługo :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności.... aż ślinka cieknie.... :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię nadziewane i zapiekane makarony....
Pozdrawiam.
Witam nominoalismy Twoj blog w Liebster Blog Award
OdpowiedzUsuńPo szczegóły zapraszamy http://cookpl.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-adward.html