Ostatnio miałyśmy straszną ochotę na drożdżowe ciasto. Ponadto zaczął się już sezon na śliwki. Postanowiłyśmy połączyć te dwie rzeczy w efekcie czego powstał przepyszny drożdżowy przekładaniec ze śliwkami. Mięciutki, wilgotny, rozpływający się ustach, po prostu kulinarne cudo!:) a przy tym całkiem prosty w przygotowaniu.
Składniki:
Na ciasto:
- 3/4 szklanki mleka
- 50g drożdży
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 3 szklanki mąki
- 2 łyżki kefiru
- 5 żółtek
- łyżeczka skórki startej cytryny
- 1/2 kostki masła
- 2 małe słoiczki musu jabłkowego
- śliwki (nam starczyło 700gram na tortownicę o średnicy 28cm)
Kruszonka:
- 2/3 szklanki mąki
- 1/2 kostki masła
- 1/2 szklanki cukru pudru
Najpierw przygotowujemy zaczyn: w 3 łyżkach letniego mleka rozpuszczamy drożdże wraz z łyżką cukru pudru i łyżką mąki. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Radzimy przygotować go w wysokim naczyniu, gdyż zaczyn dość intensywnie rośnie. Na patelni lub w garnku rozpuszczamy pół kostki masła i odstawiamy do ostygnięcia. Następnie do mąki dodajemy pozostały cukier, rozmieszane w kefirze żółtka 5 jaj, skórkę z cytryny, odrobinę soli, pozostałe mleko i wyrośnięty zaczyn. Dolewamy letni, roztopiony tłuszcz i wyrabiamy ciasto robotem ustawionym na najmniejsze obroty. Kiedy ciasto stanie się lśniące i sprężyste przekładamy na blachę, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
W czasie gdy ciasto rośnie robimy kruszonkę: mąkę wraz z masłem i cukrem pudrem umieszczamy w misce.
Wyrabiamy opuszkami palców aż powstanie drobna kruszonka.
Wyrabiamy opuszkami palców aż powstanie drobna kruszonka.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na dwie części: 2/3 i 1/3. Większą część przekładamy na blachę wcześniej wysmarowaną tłuszczem. Ciasto smarujemy musem jabłkowym, a na nim układamy połówki śliwek rozcięciem do góry. Na wierzchu rozprowadzamy ciasto, które pozostało. Posypujemy wcześniej przygotowaną kruszonką. Wstawiamy do nagrzanego na 180 stopni piekarnika na około godzinkę. Wyjmujemy gdy wierzch będzie ładnie zarumieniony. Czekamy aż ostygnie i zajadamy do kawy!:)
Kocham drożdżowe wypieki ,a ze śliwkami musi być cudowne.
OdpowiedzUsuń