Wprawdzie do świąt zostało jeszcze
sporo czasu, jednak niektóre przygotowania trzeba już zacząć. Za pierniczki,
które tradycyjnie wiszą na choince, trzeba się zabrać już teraz. Jest to
koniecznie, ponieważ po upieczeniu muszą odleżeć miesiąc w szczelnie zamkniętym opakowaniu. Po tym czasie dopiero przychodzi moment na ozdabianie,
by 24 grudnia mogły zawisnąć na choince :)
Ilość porcji: około 100
pierniczków
- 550g mąki
- 300g miodu
- 120g masła
- 100g cukru pudru
- 40g przyprawy do piernika ( jest to zazwyczaj 1 opakowanie)
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki kakao
- 1 jajko
Miód podgrzewamy w garnuszku i mieszamy na blacie z pozostałymi składnikami.
Wyrabiamy ciasto, aż będzie jednolite w przekroju. Jeśli ciasto się nie klei
można podlać nieco olejem. Jeśli zaś klei się za bardzo to dodajemy mąki. Następnie podsypujemy mąką blat i wałkujemy ciasto na grubość około 3 mm.
Przy pomocy foremek wykrajamy pierniczki. Pieczemy w temp 180 stopni około 8-10 obserwując kolor
pierniczków. Po upieczeniu są twarde, trzeba je szczelnie zamknąć np. w puszce
by zmiękły.
Foremki z Ikei widzę się sprawdzają...
OdpowiedzUsuńJa z tych leniwych i mam przepis na pierniczki, które można zrobić nawet dzień przed Wigilią :)
Też chcemy zrobić w tym roku słodkości na choinkę... już szukam inspiracji. Nie chodzi mi tylko o pierniczki :) Ale Twoje wyglądają cudownie. Super te foremki
OdpowiedzUsuńwww.basinepichcenie.blox.pl
mmm świąteczne pierniczki, ależ zrobiłaś mi smak :)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę pierniczków mam z zeszłego roku są pyszne ;) no i koniecznie trzeba zrobić je wczesniej :)
OdpowiedzUsuń