Urodziny męża to okazja by urządzić wspaniałe przyjęcie i zaserwować własnoręcznie przygotowany tort. Na taką właśnie okazje zdecydowałyśmy się na tort czekoladowy ozdobiony małymi czekoladowymi kulkami. Efekt wizualny jest fantastyczny, a smak tortu jeszcze lepszy!
- 50 g gorzkiej czekolady
- 50 g masła
- 50 g cukru pudru
- 2 duże jajka
- 50 g mąki pszennej
- 0,5 łyżeczki proszku z prawdziwej wanilii
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50 g białej czekolady
- 50 g masła
- 50 g cukru pudru
- 2 duże jajka
- 50 g mąki pszennej
- 0,5 łyżeczki proszku z prawdziwej wanilii
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
- 500ml śmietany kremówki 30%
- 1 łyżeczka kawy zbożowej
- 350 g mlecznej posiekanej czekolady
- 2 łyżki cukru pudru
- opakowanie czekoladowych kulek z biedronki (Rido)
Robienie tortu rozpoczynamy od przygotowania kremu, ponieważ
musi on odstać w lodówce ok 12 (najlepiej zostawić na całą noc w lodówce). Do
rondelka lub garnuszka wlewamy śmietanę kremówkę, podgrzewamy aż zacznie wrzeć
i zdejmujemy z palnika. Następnie dodajemy cukier, kawę i całość mieszamy.
Dodajemy posiekaną jak najdrobniej czekoladę i odstawiamy do całkowitego
rozpuszczenia, co chwile mieszając. Tak przygotowany krem wkładamy do
lodówki. Przed przełożeniem nim tortu należy go miksować, aż do otrzymania
gęstego kremu.
Czas na upieczenie spodów biszkoptowych, jednego
jasnego i jednego ciemnego. Ich wykonanie jest takie same, różnią się tylko jednym
składnikiem: białą lub ciemną czekoladą. My piekłyśmy oba spody równocześnie. Najpierw roztapiamy w rondelku masło,
dodajemy do niego posiekaną (lub połamaną na małe kawałki) czekoladę i
mieszamy, aż się całkowicie nie roztopi (trzeba uważać by do rondelka nie dostała się woda bo wtedy czekolada się zsiądzie). Następnie odstawiamy do
przestudzenia. W następnej kolejności miksujemy jajka wraz z cukrem na gęstą/puszystą pianę, dodajemy do niej przestudzoną czekoladę z masłem (najlepiej
wlewać powoli małym strumieniem) oraz wanilię. Mase cały czas miksujemy. Mąkę wraz z proszkiem do
pieczenia wsypujemy (najlepiej partiami) do przygotowanej masy i delikatnie
mieszamy, tak by masa nie straciła swojej puszystości. Drugie ciasto
przygotowujemy tak samo, zmieniamy tylko czekoladę. Tak przygotowane ciasto
przelewamy do foremek wyłożonych papierem do pieczenia i wkładamy do nagrzanego
piekarnika na 175 stopni i pieczemy 25 minut.
Po ostudzeniu spodów
biszkoptowych zostaje nam już tylko zrobienie tortu. Kładziemy ciemny spód,
smarujemy kremem, następnie jasny i całość smarujemy grubą warstwa kremu. Nie zapominamy o bokach. Na
tak przygotowane ciasto kładziemy czekoladowe kuleczki, tak gęsto jak się da.
Smacznego :)
przepis zaczerpnięty ze strony mojewypieki.com.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz