Karpia można zjeść przygotowanego tradycyjnie obtaczanego w
jajku i macę, a później smażonego na oleju. Można też przygotować go w płatkach
migdałów. Jednak nasze najnowsze odkrycie, zdecydowanie góruje nad tymi dwoma
sposobami przyrządzania karpia. Jest to rybka smażona w delikatnym czerwonym
winie z dodatkiem cebulki, marchewki i rodzynek. Kulinarne niebo na
podniebieniu.
Potrawa
wolna od glutenu.
Ilość porcji: 2
Czas przygotowania: 20 minut
Składniki:
- 2 kawałki karpia
- Cebula
- Marchewka
- Garść rodzynek
- Kieliszek wina
- Łyżka masła
- ½ łyżki mąki
- Przyprawy: świeżo mielony pieprz, świeżo mielona sól, liść laurowy, goździk, ½ łyżeczka cukru
Rodzynki umieszczamy w miseczce i zalewamy wodą. Karpia
myjemy pod bieżącą wodą i osuszamy ręcznikiem papierowym. Następnie doprawiamy
go solą i pieprzem z obu stron. Marchewkę obieramy i siekamy w talarki. Cebulę
kroimy w kosteczkę. Na patelnie rozpuszczamy masło,, wrzucamy marchewkę, cebulę
oraz odsączone rodzynki. Przesmażamy przez chwilkę. Dolewamy wino i dodajemy mąkę.
Mieszając smażymy kolejną chwilkę. Dorzucamy liść laurowy, goździk, cukier oraz
sól i pieprz. Całość smażymy 5 minut mieszając co chwilę. Na samym środku
patelni robimy miejsce i układamy karpie. Smażymy z obu stron po kilka minut.
Podajemy na ciepło, polane sosem. Smacznego.
Widzę, że na długo przed Świętami królują u Ciebie typowo świąteczne potrawy. :)
OdpowiedzUsuńKarpia jem raz w roku, taka wersja brzmi fajnie. :)
Chciałbym żeby mi ktoś takiego podał w Wigilię:))
OdpowiedzUsuńTaki karp wygląda przepysznie. Takiej wersji jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńZupełnie nowy smak, pęknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKarp to coś, bez czego spokojnie mogę się obejść, jak zresztą większość ryb :) ale jeśli ktoś lubi, to na pewno fajna propozycja dla niego :)
OdpowiedzUsuńależ wspaniały karp. ja zawsze robię tylko takiego panierowanego ; )
OdpowiedzUsuńwygląda tak zachęcająco, że chyba mogłabym się przekonać do karpia;)
OdpowiedzUsuńmmmm! w koncu jakiś pysznie podany karp!
OdpowiedzUsuńKarpia nigdy nie jadłam inaczej niż w tradycyjnej formie, ale Twój przepis bardzo zachęca do tego, by to zmienić! Pysznie wygląda:-)
OdpowiedzUsuńNie przepadamy za karpiem, ale takie interesujące propozycje zawsze warto spróbować i przekonać się do nowych smaków :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za karpiem ale..... tego pochłonęłabym w całości :) wygląda znakomicie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób na podanie karpia :-)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda ten karp :)
OdpowiedzUsuńTo dla mnie cos nowego i pysznego
OdpowiedzUsuńu mnie karp zawsze klasycznie, w panierce, ale Twój przepis brzmi wspaniale, może przekonam rodzinę?
OdpowiedzUsuńDziękuje za wspaniałe komentarze. Naprawdę warto wypróbować przepis, gwarantujemy zachwycenie w oczach rodziny!:)
OdpowiedzUsuń