Uwielbiam śledzie po podlasku nie tylko ze względu na ich
ciekawy smak, czy fajne podanie. Ich sporym atutem jest dodatek naszej dumy
narodowej, a mianowicie oleju lnianego tłoczonego na zimno. Zazwyczaj używam go
do sałatek, ale w tej potrawie smakuje naprawdę idealnie.
Potrawa wolna od glutenu.
Ilość porcji: 2
Czas przygotowania: 15 minut ( nie licząc czasu potrzebnego
na przygotowanie śledzi)
Składniki:
- 3 filety śledziowe a’la matjas
- 1 jajko
- 1 cebula
- Łyżka oleju lnianego
- Łyżeczka koncentratu pomidorowego
- ½ łyżeczka musztardy
- Przyprawy: świeżo mielony pieprz, ostra papryka
Filety moczymy przez kilka godzin w wodzie, dwukrotnie ją
zmieniając. Następnie przykładamy do mleka i moczymy kolejne 2 godziny. Filety
odsączamy i kroimy w kostkę. Cebule obieramy i siekamy w drobne kawałki. Jajko
ścieramy na tarce o grubych oczkach. Do śledzia dodajemy koncentrat pomidorowy,
musztardę oraz przyprawy. Mieszamy dolewając powoli olej lniany. W obręczy*
układamy posiekaną cebulę, masę śledziową i jajko. Smacznego.
*Jeśli nie posiadamy obręczy może składniki zwyczajnie ułożyć
warstwami.
Ale ładnie podane, takie śledzie to rarytas :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i bardzo ładnie podane :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam śledziki ;) pycha i ładnie podane :)
OdpowiedzUsuńŚledzie w każdej postaci bardzo lubię, a jeśli są tak pięknie podane to po prostu ideał.
OdpowiedzUsuńszukam fajnych pomysłów na śledzie, Twój zdecydowanie mi się podoba :-)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taki sposób podania :)
OdpowiedzUsuńOoo, te śledziki też są obiecujące :-)
OdpowiedzUsuń